O prawidłowym żywieniu kotów mówi się i pisze się sporo. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ dieta naszych zwierząt znacząco wpływa na ich rozwój, wygląd i zdrowie. Wybór gotowej diety dla mruczącego podopiecznego nie powinien być więc przypadkowy, ale starannie przemyślany. A zatem, jaką karmę dla kota wybrać?
Skład karmy dla kota
Podstawą wyboru karmy dla kota, czy to mokrej, czy to suchej jest oczywiście jej kaloryczność i skład. Nie możemy zapominać, że koty – jak każdy inny gatunek – mają swoje specyficzne potrzeby pokarmowe, ukształtowane w procesie ewolucji. Powtarzałem to już wiele razy i dalej będę powtarzać, że nasi mruczący podopieczni są bezwzględnymi mięsożercami. Oznacza to, że głównym składnikiem ich diety są pokarmy pochodzenia zwierzęcego. Mięso, białko i tłuszcze zwierzęce jest im niezbędne do życia i nie da się ich zastąpić białkiem i tłuszczem roślinnym.
Dlatego głównymi komponentami karmy dla kota powinny być surowce pochodzenia zwierzęcego. Nie bez znaczenia jest jednak to, jakie są to składniki, dlatego na etykiecie muszą widnieć nazwy konkretnych produktów, a nie hasła typu „uzupełniające produkty pochodzenia zwierzęcego”, ponieważ za tego typu sformułowaniami kryją się resztki poubojowe, które dla kota mają niewielkie wartości odżywcze.
Najlepsze są karmy dla kotów, które zawierają mięso (ssaków, ptaków bądź ryb), gdyż jest ono źródłem pełnowartościowego i dobrze przyswajalnego białka zwierzęcego. Mięso jest także podstawowym źródłem takich składników pokarmowych, jak tauryna (aminokwas, na który koty mają duże zapotrzebowanie).
Węglowodany i białka roślinne mają niewielkie znaczenie w żywieniu kotów (a można także spotkać się z opinią, że nie odgrywają żadnej roli), więc surowce pochodzenia roślinnego w składzie karmy dla kotów są mniej istotne, a niektóre z nich są wręcz zbędne, a nawet szkodliwe. Z całą pewnością nie polecam karm, które zawierają ziarno zbóż. Niestety, wielu producentów sięga po ten surowiec, ze względu na jego stosunkowo niską cenę, co zmniejsza kosztu produkcji gotowej diety.
Wybierając karmę dla kota powinniśmy więc bardzo uważnie i ze zrozumieniem przeczytać etykietę, którą musi być umieszczona na opakowaniu oraz widniejący na niej skład produktu (o tym jak czytać etykiety karm dla kotów pisałem TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ). Bezzbożowa karma dla kota Royal Canin w sklepie Zooart ma szczegółowo opisane składniki z wyraźnym procentowym zaznaczeniem, ile którego składnika się w niej znajduje. Taki sposób prezentowania składu produktu nazywamy „recepturą zamkniętą” w odróżnieniu od tzw. „receptury otwartej”, w której surowce opisywane są bardzo ogólnie, np. „mięso i surowce pochodzenia zwierzęcego”.
Skład analityczny karmy dla kotów
Przy wyborze karmy dla kota warto zwracać uwagę nie tylko na skład surowcowy, ale także na tzw. skład analityczny. Zawiera on bowiem informacje o procentowej zawartości poszczególnych związków i pierwiastków chemicznych: białek, tłuszczy, węglowodanów, wody oraz związków mineralnych, makro i mikroelementów.
Koty mają bardzo wysokie zapotrzebowanie na białko (patrz Białko w diecie kotów). Dlatego powinniśmy sięgać po produkty, które w nie obfitują. W przeciwieństwie do węglowodanów, które – jak wspomniałem – odgrywają znikomą rolę w żywieniu kotów, więc karma dla kota nie powinna ich zawierać zbyt dużo.
Dopasowanie karmy do indywidualnych potrzeb żywieniowych kota
Drugim kryterium wyboru gotowej karmy dla kotów są indywidualne potrzeby żywieniowe naszego mruczącego pupila. Banałem jest stwierdzenie, że koty są różne, ale to prawda. Futrzaki różnią się od siebie wiekiem, aktywnością fizyczną, stanem zdrowia itd.
Na rynku zoologicznym znajdziemy dość szeroką ofertę karm dla kotów uwzględniających indywidualne potrzeby poszczególnym grup futrzaków. Ot chociażby karmy dla kotów wychodzących i niewychodzących. Jeśli tylko skład tych produktów spełnia podstawowe warunki, nic nie stoi na przeszkodzie, by po nie sięgać.
Największe znaczenie mają tu wyroby adresowane do zwierząt o konkretnych problemach zdrowotnych, np. z alergią pokarmową – musimy sięgać po produkty, które nie zawierają alergenu. W takich przypadkach wyraźnie widać, jak duże znaczenie ma szczegółowo podany skład na opakowaniu karmy dla kota. Gdy producent informuje nas jedynie o tym, że wykorzystał „mięso i surowce pochodzenia zwierzęcego”, nie jesteśmy wstanie stwierdzić, czy wyrób nie zawiera np. mięsa drobiowego, ma które akurat nasz futrzak jest uczulony.
Podstawowa czy uzupełniająca karma dla kota?
Przy zakupie karmy dla kota powinniśmy zwrócić także uwagę na to, w jakim stopniu zaspokaja ona potrzeby żywieniowe zwierząt. Mam tu na myśli to, czy pokrywa je w pełni czy też częściowo. Na rynku zoologicznym znajdziemy bowiem obydwa rodzaje produktów.
Karmy w pełni pokrywające zapotrzebowanie kotów na składniki pokarmowe określamy mianem podstawowych karm dla kotów. Jak sama nazwa wskazuje, mogą one stanowić podstawę, a nawet jedyny składnik menu naszego pupila. Wyroby tylko częściowo zaspokajające potrzeby pokarmowe futrzaków nazywamy uzupełniającymi karmami dla kotów. Łatwo się domyślić, że mogą one być jedynie dodatkiem do diety zwierzaka, jej uzupełnieniem.
Moim zdaniem warto sięgać po obydwa rodzaje karm dla kotów. Dlaczego? Dlatego, że w ten sposób dieta futrzaków staje się bardziej różnorodna, a jestem wielkim zwolennikiem urozmaicania menu naszych kotów.
Karma mokra czy sucha?
Kolejną kwestią, którą będziemy musieli rozważyć to wybór między mokrą karmą dla kota a suchą karmą dla kota. Większość specjalistów zaleca podawanie obydwu tych rodzajów gotowych diet dla kotów, z czym w stu procentach się zgadzam. Bazowanie wyłącznie na jednym rodzaju uważam za mniej korzystne, z kilku powodów.
Karmy suche są z pewnością bardzo wygodne w użyciu i przechowywaniu. Zwykle mają długi termin ważności i nie psują się tak szybko, można więc nasypać dzienną rację od razu do miski – kot będzie jadł, kiedy będzie miał na to ochotę. Jednakże suche diety mają to do siebie, że zawierają niewielką ilość wody, a koty znane są z tego, że często pobierają małą ilość płynów. Przy żywieniu wyłącznie suchymi karmami istnieje więc ryzyko deficytu wody w kocim organizmie i nadmiernego obciążenie nerek zwierzaka.
Mokre karmy dla kotów cechują się sporą zawartością wody (około 80%), są więc dobrym jej źródłem. Ich minusem jest jednak to, że szybko się psują, dlatego powinny być podawane w małych ilościach, tak by zostały szybko zjedzone. W rezultacie nasz pupil może mieć stały dostęp do suchej karmy, a mokrą otrzymywać kilka razy dziennie (sugeruje się, by karma mokra była podstawą kociej diety, a sucha jej uzupełnieniem).
Wybór karmy dla kota łatwiejszy niż się wydaje
Wbrew pozorom wybór dobrej karmy dla kotów nie jest aż taki trudny. Pod warunkiem wszakże, że zdobędziemy wiedzę na temat prawidłowego żywienia kotów oraz nauczymy się czytać etykiety gotowych diet. Dzięki temu karmienie pupila będzie w pełni świadome, a takie właśnie powinno być.
A co ze smakiem karmy dla kota? Przecież futrzaki bywają bardzo wybredne! Cóż, nie da się zaprzeczyć, że to także ma znaczenie. Na nic zda się zakup najlepszej jakości produktu, jeśli nie będzie on naszemu zwierzakowi smakował. Z drugiej jednak strony smakowitość nie może być głównym kryterium wyboru karmy dla kota.
Artykuł sponsorowany
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Pixabay.com