Kocie wąsy nie są wąsami. Tak naprawdę są włosami czuciowymi, których prawidłowa nazwa brzmi wibrysy. Choć trzeba przyznać, że dodają kotu powabu. W odróżnieniu jednak od ludzkich wąsów, te kocie zdobią przedstawicieli obydwu płci.
Kocie wąsy jako zmysł dotyku
Kocie wibrysy dzięki licznym zakończeniom nerwowym oplatającym ich cebulki są niezwykle czułym zmysłem dotyku. W znaczący sposób ułatwia futrzakom poruszanie się po zachodzie słońca, umożliwiając identyfikacje przeszkód na jego drodze.
Wibrysy dostarczają kotu informację o otoczeniu nie tylko przez bezpośredni kontakt z otaczającymi go przedmiotami. Uważa się, że dzięki tym włosom czuciowym potrafi on wyczuć drobne zawirowania powietrza powstające wokół przedmiotów martwych, drzew i innych roślin a nawet wokół poruszających się zwierząt.
Wąsy u kota są zatem bardzo użytecznym narzędziem podczas nocnych łowów. Dzięki nim bowiem zwierzak może łatwo zlokalizować zdobycz. Uważa się nawet, iż pozbawiony wibrysów futrzak nie jest wstanie po zmroku upolować niczego. Desmond Morris podaje, iż niosąc upolowanego gryzonia, kot oplata go wąsami – w ten sposób może wyczuć ewentualne ruchy ofiary, gdyby ta jeszcze żyła1.
Kocie wąsy jako sygnalizator nastroju
Ustawienie wibrysów odzwierciedla nastrój u kota, podobnie jak wyraża go ogon czy uszy. Na przykład spokojny i zrelaksowany zwierzak rozkłada wąsy na boki, a gdy coś go zainteresuje, wysuwa wibrysy do przodu, ku intrygującemu przedmiotowi. Kiedy zaś jest bojowo nastawiony, kładzie je po sobie.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcia: By Dave Scelfo from Point Pleasant Beach, NJ, USA (brown whiskers)
[CC BY-SA 2.0], via Wikimedia Commons
Przypisy:
1. Desmond Morris, Dlaczego kot mruczy. O czym mówi nam zachowanie kota, Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 1996