Jakiś czas temu pisałem o tym, dlaczego warto mieć kota, a powodów jest sporo. Myślę jednak, że dobrze byłoby przedstawić argumenty przemawiające za jego nieposiadaniem. Trzeba mieć bowiem świadomość nie tylko plusów, ale i minusów trzymania zwierzęcia w domu. A zatem: dlaczego lepiej jest nie mieć kota?
Utrzymanie kota wiąże się z wydatkami
Kot w domu to dodatkowe obciążenie dla domowego budżetu. Taka jest prawda. Musimy mu kupić odpowiednie akcesoria, żwirek i karmę. Owszem, kuweta, legowisko czy miski to jednorazowy wydatek (no może raz na kilka lat), ale żwirek i karmę trzeba kupować regularnie. Do tego dochodzą wydatki na lekarza weterynarii: szczepienia, odrobaczanie, kastracja i leczenie w przypadku choroby.
Kotu trzeba poświęcać swój czas
To drugi powód, dla którego powinniśmy rozważyć przyjęcie pod swój dach kota. Oczywiście, futrzaki zwykle nie są aż tak absorbujące jak chociażby psy.. Niemniej jednak potrzebują naszej uwagi. Nie wystarczy go tylko karmić i sprzątać mu kuwetę.
Kot ogranicza opiekuna
Gdy inni będą wygrzewać się w Egipcie na plaży, my będziemy siedzieć w domu, ponieważ nie udało nam się znaleźć nikogo, kto w wakacje zaopiekuje się naszym futrzakiem. Niestety, decydując się na kota musimy mieć świadomość tego, że tak właśnie możemy to wyglądać.
Kot brudzi
Kolejny bardzo poważny argument przemawiający za tym, by nie mieć w domu kota. Trzeba brać pod uwagę, że zwierzak będzie wyrzucał żwirek z kuwety lub wyciągał jedzenie z miski. Może mu się zdarzyć również załatwić się poza kuwetą. Nie mówiąc już o kocich włosach na naszych ubraniach i tapicerkach mebli oraz śladach kocich łapek na stołach i kuchennym blacie.
Kot może niszczyć nasze rzeczy
Przyjmując pod swój dach kota musimy też liczyć się ze szkodami, jakie może on poczynić (kolejne wydatki). Niestety, futrzakom zdarza się zrzucać z półek bibeloty, robić dziury w naszych ubraniach, drapać meble, nie mówiąc już o darciu na strzępy gazet i innych papierów, które nieopatrznie zostawiliśmy na biurku. Nie jeden ważny dokument zginął tragiczną śmiercią pod kocimi pazurami!
Kot często obgryza rośliny
Są jeszcze rośliny doniczkowe! Wiele kotów uwielbia je skubać. Wypielęgnowane paprotki, z wielkim trudem wyhodowane storczyki mogą stać się historią w ciągu jednej doby. Oczywiście nie zawsze tak się dzieje, nie możemy jednak tego wykluczyć. Kolejny powód, by nie brać do domu kota, szczególnie dla wielbicieli roślin w doniczkach. Nawet dla kolekcjonerów kaktusów, których (kaktusów oczywiście) kot nie pogryzie, ale może zrzucać je na podłogę i boleśnie pokaleczyć się ich kolcami.
Kot wskakuje na meble i śpi na łóżku
Koty wskakują wszędzie tam, gdzie wskoczyć chcą i mogą. Na szafy, na łóżka, na stoły. Nie dość, że nasz futrzak będzie wszędzie właził, to jeszcze będzie się rozkładał na naszych fotelach, kanapach i próbował spać razem z nami w łóżku. Taka jest już ich natura i raczej nie liczyłbym na to, że uda się futrzaka tego oduczyć. Jeśli jest to dla nas problemem, lepiej nie bierzmy kota do domu!
Kot może kraść jedzenie ze stołu
Kolejny poważny argument, by nie mieć kota! Oczywiście nie wszystkie futrzaki podkradają jedzenie, ale wiele to robi. Zwierzakom trudno jest się bowiem powstrzymać przed dobraniem się do pyszności, które zostawiliśmy na stole lub kuchennym blacie.
Kot nie słucha poleceń
Chcąc zostać opiekunem kota, musimy pamiętać, że są to zwierzęta bardzo niezależne. Nie chcą słuchać poleceń i za nic mają wszelkie zakazy i nakazy. Jeśli tego nie zaakceptujemy, lepiej nie decydujmy się na kota!
Kot okazuje uczucia opiekunowi wtedy, gdy sam tego chce
Futrzaki bywają mało wylewne w okazywaniu uczuć swoim opiekunom. Musimy brać to pod uwagę, gdy chcemy mieć kota. Jeśli nasz pupil nie będzie chciał naszych pieszczot, może dobitnie dać nam to do zrozumienia.
Koty potrafią sprawiać kłopoty
Naprawdę, koty potrafią nieźle narozrabiać. Szczególnie, gdy są jeszcze młode. Futrzaki plączą się pod nogami, wskakują na kolana naszym gościom, wylegują się na świeżo upranej bieliźnie, ściągają wiele rzeczy z półek itd. Po prostu są żywymi istotami a nie maskotkami Lepiej nie mieć kota, jeśli nie mamy świadomości, że tak jest!
Tekst:Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Pixabay.com
wg mnie tylko prawdziwi kociarze powinni posiadac koty .pozatym posiadajac jakiekolwiek zwierze sa sprawy ktore sa opisane w artykule.jednak nie zgadzam sie z tym ze kot ogranicza opiekuna to nieprawda ja moge z moja ukochana kotka jechac wszedzie wystarczy db przygotowanie do podrozy np.krople waleriany i zwierze sie nie stresuje .noi ja mojej pokazuje miejsce gdzie pojedzie na miejscu rozmawiam z nia o tym a ona mi po kociemu odp.
Najgorsza rzecza w posiadaniu kota jest pozegnanie 🙁 mowie o ich smierci .
Tak to prawda, najgorszą rzeczą w posiadaniu kota jest pożegnanie. Ponad miesiąc temu odszedł mój ukochany koci przyjaciel. Nie wiem czy wezmę kolejnego futrzaka, najbardziej obawiam się tego, że ten nowy nie będzie tak cudowny jak poprzedni – nie będzie taki jak on.