Przed nami kolejne wakacje! A z nimi wakacyjne wojaże! I niestety znów wiele domowych zwierzaków trafi na ulice, by ich właściciele mogli wyjechać na wczasy. Wśród domowych pupili porzuconych przed wakacjami, znajdą się rzecz jasna i koty. Jeszcze tego tematu na łamach tej strony nie poruszałem, a powinienem już dawno.
Oczywiście domyślacie się, jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. Dla mnie miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt. Wyrzucanie na ulice kota, psa lub jakiegokolwiek innego domowego pupila, gdyż ten uniemożliwia nam wyjazd na wczasy, z pewnością nie jest okazywaniem mu szacunku. A każde zwierzę zasługuje na szacunek.
Niestety sądząc po liczbie zwierzaków, które co roku trafiają w okresie wzmożonych urlopów do schronisk, sporo jest w naszym kraju ludzi, którzy nie podzielają mojego poglądu. Podejrzewam, że nawet nie wiemy dokładnie, ile kotów jest porzucanych. Trudno to raczej policzyć, gdyż zwierzaki wyrzucone bywają brane z osobniki dziko żyjące. Niektórym z nich z pewnością udaje się przeżyć, przynajmniej przez jakiś czas.
Jeśli bierzesz do domu kota, stajesz się za niego odpowiedzialny
Byłoby dobrze, gdyby każdy człowiek tak uważał, wielu jednak traktuje koty i inne zwierzaki za coś w rodzaju zabawki, którą biorą pod wpływem kaprysu, a gdy zawadza lub się znudzi, wyrzucają. Często decyzja przyjęcia pod swój dach futrzaka jest zupełnie nieprzemyślana. Całkowicie nie bierzemy pod uwagę to, że przyjdzie nam stanąć przed dylematem, co zrobić z kotem w wakacje.
Wbrew pozorom nie jest to problem nie do rozwiązania. O różnych możliwościach pisałem tutaj. Pozbycie się futrzaka i to w taki sposób z pewnością nie jest rozwiązaniem i nie wystawia nam dobrego świadectwa. A jeśli naprawdę nie mamy co zrobić z kotem, to lepiej nie bierzmy go wcale do domu! Dlatego trzeba dobrze się zastanowić przed podjęciem tej decyzji.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: By Miansari66 (Own work)
[CC0], via Wikimedia Commons
kocham koty