Czy koty reagują na swoje imię?

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, udostępnij go na:

Czy koty wiedzą, jak mają na imię? I czy na to imię reagują, co dla nas jest chyba najważniejsze? A może, gdy je wołamy, przychodzą do nas z całkiem innych powodów? Może zachęca je do tego ton naszego głosu, mimika, gestykulacja? Jeśli o mnie chodzi, lubię znać odpowiedzi na tego typu pytania. Chcę bowiem jak najwięcej wiedzieć o naszych futrzakach.

Czy koty znaczą znaczenie słów?

To podstawowe pytanie. Czy koty w ogóle potrafią zrozumieć to, co do nich mówimy? Jeśli tak, to z pewnością swojego imienia też mogą się nauczyć, prawda?

Nie mamy już żadnych wątpliwości, że nasi mruczący podopieczni posiadają umiejętność nauczenia się znaczenia ludzkich słów. Oczywiście nie wszystkich. Wiele wyrazów z naszego słownika jest im całkowicie obca. Koci umysł nie jest wstanie opanować abstrakcyjnych pojęć, ale znaczenia prostych słów czy zdań są wstanie się nauczyć.

Skoro potrafią zrozumieć znaczenie pewnych słów, z pewnością koty mogą nauczyć się własnego imienia. Pytanie tylko, czy rozumieją, że to ich imię. Cóż, powiedziałbym, że i tak, i nie. Dla naszych futrzaków samo pojęcie imienia jest z pewnością obce. Mogą jednak zrozumieć, że słowo to odnosi się do nich; że w ten właśnie sposób je wołamy.

W tym miejscu zahaczamy też o kwestię, czy koty mają świadomość siebie. Ale to już temat na zupełnie inny artykuł.

Dlaczego koty nie zawsze reagują na imię?

Przede wszystkim musimy wziąć pod uwagę to, że koty w ogóle nie zawsze reagują na nasze wołania. Mówiąc szczerze, zdarza się to chyba większości z naszych pupili. Ale chyba raczej należałoby powiedzieć, że reagują one wtedy, gdy mają na to ochotę.

Cóż! Po prostu koty niezbyt chętnie słuchają kogokolwiek. Wynika to z faktu, że w kociej społeczności nie ma przywódców grup, za którymi ślepo podążają ich członkowie. Owszem istnieje hierarchia, ale ma ona innych charakter niż np. u psów. Jest mniej ścisła i bardziej skomplikowana.

Kot może zatem doskonale wiedzieć, że go wołamy. Co jednak nie znaczy, że przybiegnie na zawołanie!

Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Pixabay.com

Blue_Bis Baner

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *