Pierwotnym umaszczeniem kotów jest tabby. Jak wiemy typową cechą dla tej barwy futra jest rysunek wyglądający jak duża litera „M”. To oczywiście efekt działania genów, ale przesądni ludzie znajdowali inne, mniej racjonalne wyjaśnienie.
Święty symbol skarabeusza
Powszechnie uważa się, że koty zostały udomowione w Starożytnym Egipcie, choć istnieją przesłanki, że mogło to nastąpić jeszcze przed powstaniem państwa Egipskiego, w Nubii lub na Bliskim Wschodzie. To jednak inna historia.
Tak czy inaczej, w kulturze Starożytnego Egiptu koty odgrywały ważną rolę. Uważano je za stworzenia magiczne i wiązano z boginią Bastet, panią księżyca, miłości, radości, muzyki, tańca, domowego ogniska i płodności. Mieszkańcom kraju nad Nilem, znak na kocim czole wcale nie przypominał litery „M” tylko świętego skarabeusza.
„M” jak „Maryja”
W kręgach kultury chrześcijańskiej rysunek na czole kota kojarzył się zapełnie z czymś innych. Wedle jednej z legend wzorem tym obdarzyła kota Matka Boska, Maryja, w podzięce za to, że mruczeniem uśpił płaczącego Jezusa. W tym przypadku litera „M” oznacza po prostu imię „Maryja”.
Z drugiej strony w okresie prześladowań czarownic, znak na kocim czole uchodził za symbol diabła. W tamtym okresie w Europie koty uważano wysłanników sił ciemności a nawet za wcielenie samego Szatana. Dlatego miały towarzyszyć czarownicom.
Błogosławieństwo proroka
W przeciwieństwie do kultury chrześcijańskiej w krajach muzułmańskich od zawsze chyba koty cieszyły się szacunkiem. Wedle islamskich opowieści koty były ulubionymi zwierzętami proroka Mahometa.
Prorok miał ponoć ukochaną kotkę imieniem Muezzi. Jego miłość do futrzaka było tak wielka, że miał ponoć uciąć kawałek swojej szaty modlitewnej, by nie budzić śpiącej na niej kotki. Zgodnie z legendą, Muezzi ostrzegła kiedyś proroka przed wężem. W podzięce Mahomet pobłogosławił pupilkę, kładąc jej dłoń na czole. Wówczas na czole kotki pojawił się znak – odcisk palców proroka. I stał się cud – inne pręgowane futrzaki również zaczęły szczycić się tą ozdobą.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Pixabay,com