W pierwszą niedzielę października tradycyjnie obchodzimy Zwierzęce Zaduszki. Nieoficjalne święto ludzi kochających zwierzęta. Dzień, w którym wspominamy naszych zmarłych braci mniejszych. Naszych zwierzęcych przyjaciół, którzy odeszli za Tęczowy Most.
Gdy odchodzi zwierzę
Gdy odchodzi zwierzę, ukochany przyjaciel, trudno jest się człowiekowi z tym pogodzić. Co tu nie mówić. Pies, kot, papuga – nie ważne! Każde z nich może być bliskie naszemu sercu i strata każdego z nich może boleć. Zwierzęta towarzyszyły mi od urodzenia, nieraz zatem w ciągu swojego życia byłem świadkiem ich śmierci. Wielu zwierzęcych przyjaciół już pożegnałem i gdy wspominam niektórych z nich, trochę ściska mnie w dołku.
Największą wadą naszych kotów, psów i innych zwierzęcych przyjaciół jest to, że żyją tak krótko. Wydaje się, że dopiero były takie malutkie! A już trzeba się z nimi pożegnać. Im silniej byliśmy z nimi związani, tym boleśniejsze jest to rozstanie. Niektórzy mogą powiedzieć „przecież to tylko zwierzę! Za kim tu rozpaczać!” Cóż…. może tylko zwierzę….
Tęczowy Most
Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś,
kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most.
Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele
mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia,
wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy
młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów
całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach,
które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone,
z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej,
wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień,
gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal.
Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży.
Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą,
a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel
wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu,
by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków
pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb;
patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela,
który na tak długo opuścił twe życie,
ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most – już razem…
(Autor nieznany)
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: By Chosovi (Own work)
[CC BY-SA 2.5], via Wikimedia Commons