Jak co roku odwiedziłem warszawską, wrześniową wystawę kotów rasowych, organizowaną przez klub hodowców „Jedynka”. To dla mnie duża przyjemność, a ponadto moja strona Wszystkookotach.pl jest oficjalnym patronem medialnych tych wystaw.
Pierwsza wystawa kotów od pół roku
Ostatnie pół roku wiązało się ze znacznym ograniczeniem życia społecznego w naszym kraju, co jak wiadomo ma związek z pandemią coronawirusa. Między innymi odwołane zostały wszystkie wystawy kotów rasowych, które miały odbyć się w tym okresie.
Wrześniowa wystawa „Jedynki” to pierwsza wystawa kotów, jak odbyła się w Polsce od czasu ogłoszenia pandemii. Nie zgromadziła dużej liczby wystawców, ale to nie dziwi. Wielu kociarzy woli jeszcze unikać tego typu imprez. Podobnie jest ze zwiedzającymi. W porównaniu z poprzednimi wystawami, było ich naprawdę niewielu.
Dużo mniej było także stoisk z karmami dla kotów oraz różnymi kocimi gadżetami. Niemniej jednak, na moje oko, te które zaistniały, prezentowały towar dobrej jakości. Zarówno karmy, jak i akcesoria dla kotów czy gadźety z kotami dla ludzi. Sam sprawiłem sobie jeden taki gadżet, o którym napiszę w kolejnym artykule.
Oczywiście wszystko odbywało się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Maseczka zasłaniające usta i nos. Płyny dezynfekujące. I tak dalej. Co do tych płynów, to są one używane na każdej wystawie. Chodzi o to, by zapobiec ewentualnemu zakażeniu kotów. Oczywiście zwierzęta przed wystawą muszą być przebadane przez weterynarza, ale ostrożności nigdy za wiele.
Dwie wystawy kotów, a nie jedna
Pokaz odbywający się 12 i 13 września nie był jedną wystawą, tylko dwiema: LX i LXI Międzynarodowe Wystawy Kotów Rasowych. Gwoli przypomnienia, zwyczajowo wystawy kotów – poza nielicznymi wyjątkami – trwają jeden dzień.
Organizatorzy urządzają zwykle dwie wystawy, dzień pod dniu, w sobotę i w niedzielę. Jest to wygodne rozwiązanie i dla organizatorów, i dla wystawców. Zmniejsza bowiem koszty.
Oczywiście właściciele kotów mogą zgłosić swoje zwierzaki tylko na jedną z tych wystaw, w sobotę albo w niedziele. Większość jednak woli przyjechać od razu na dwa dni.
Organizatorem LX i LXI Międzynarodowych Wystawy Kotów Rasowych było Stowarzyszenie Miłośników Kotów „Jedynka”. To mój rodzimy, że się tak wyrażę, klub hodowców kotów.
Koty na wrześniowej wystawie kotów w Warszawie
Jak już wspomniałem na wrześniowej, warszawskiej wystawie kotów było niewiele. Zgłoszono ich raptem 152. To naprawdę mało w porównaniu z poprzednimi wystawami. Ale w obecnej sytuacji i tak dużo.
Wśród obecnych na wystawie futrzaków znaleźli się przedstawiciele następujących ras
Kategoria 1:
- kot egzotyczny,
- kot perski,
- ragdoll.
Kategoria 2:
- amerykański karl długowłosy,
- maine coon,
- neva masquerade,
- kot norweski leśny,
- kot syberyjski.
Kategoria 3:
- kot abisyński,
- kot bengalski,
- brytyjski długowłosy,
- brytyjski krótkowłosy,
- kot burmski,
- Chartreux,
- kurylski bobtail krótkowłosy,
- kot singapurski.
Kategoria 4:
- cornish rex,
- devon rex,
- kot orientalny krótkowłosy,
- kot rosyjskie niebieski,
- kot syjamski,
- kot tajski.
Sobotnio-niedzielną wystawę kotów rasowych zdecydowanie zdominowały ragdolle (23 kotty), maine coony (24 koty) oraz brytyjskie krótkowłosy (21 kotów).
Futrzaków może było niewiele, ale za to były to bardzo piękne. Świadczy o tym chociażby fakt, że podczas Best in Show sędziowie mieli problem z wyborem najpiękniejszych kotów wystawy. Zdania były podzielone.
Trzeba było jednak podjąć decyzję. I tak, w sobotę wystawę zwyciężyła przedstawicielka rasy maine coone, kotka PL*LILLYCUBS NORI. W niedzielę tytuł najpiękniejszego kota wystawy otrzymał kocur ragdoll (N)DIADEM`S ROCKY THE LONELY.
Tekst i zdjęcia: Jacek P. Narożniak