Ekologia to nie modny trend, to standard, który wszyscy powinniśmy przyjąć, jeśli jako gatunek mamy przeżyć. Standard, który powinien objąć wszystkie dziedziny naszego życia, w tym również hodowlę i utrzymywanie zwierząt domowych. Czy opieka nad kotami, zgodna z ekologią, jest w ogóle możliwa? Co możemy zrobić, by tak się działo? Spróbujmy odpowiedzieć sobie na to pytanie?
Koty Zielone, Bioorganiczne, Wspólnoty Piasku w Kuwecie i Całej Ziemi
W rzeczywistości wszystkie koty są naturalnie zielonymi. Bo przecież:
- Żadem kot nigdy nie używa spryskiwacza w aerozolu. Spryskują, owszem, ale nie aerozolem. Warstwie ozonowej ze strony kotów nic nie grozi.
- Koty nie polują na foki. Polowałyby, gdyby wiedziały, co to takiego i gdzie je znaleźć. Ale nie wiedzą, więc wszystko jest w porządku.
- To samo odnosi się do wielorybów. Ludzie mogą wprawdzie karmić koty wielorybami, ale koty o tym nic nie wiedzą. Równie dobrze odpowiadałby im siekany harpunnik.
- Antarktyda? Koty bez żadnych protestów zostawiają ją w spokoju.
Oczywiście, mają również pewne wady:
- Wszystkie koty upierają się przy noszeniu futer naturalnych.
Terry Pratchett, Gray Jolliffe: Kot w stanie czystym. Prószyński i S-ka, Warszawa
Ale tak poważnie…. Hodowla zwierząt to wbrew pozorom spore zagrożenie dla środowiska. Najwięcej szkody przynosi hodowla przemysłowa zwierząt rzeźnych. Zgodnie z raportem FAO z 2006 roku hodowla ta przyczynia się do 18% całkowitej emocji gazów cieplarnianych na naszej planecie.
Nie wiem, jak to jest w przypadku typowo domowych zwierzaków, jak psy i koty, ale biorąc pod uwagę ich bardzo dużą liczbę, ilość dostarczanych przez nie odchodów, resztek pozostawionego pokarmu czy wydalanego dwutlenku węgla musi być naprawdę spora. A jeśli chodzi na nasze kochane mruczące futrzaki, to ich utrzymywanie wiąże się jeszcze ze sporą ilością odpadów w postaci kocich żwirków.
Do tego dochodzi jeszcze wpływ na środowisko przemysłu, który wytwarza wszystko, co potrzebne nam jest przy opiece nad domowym pupilem.
Rzadko kiedy o tym pamiętamy, ale chyba powinniśmy. Oczywiście nikt nie wymaga od nas zaprzestania trzymania w domach naszych mruczących przyjaciół. Chodzi o to, by opiekować się kotami w taki sposób, by w jak najmniejszym stopniu negatywnie wpływać na środowisko.
Co możemy zrobić?
Ekologiczne żywienie kota
Zacznijmy od niezwykle ważnego aspektu opieki nad kotami, a mianowicie nad ich żywieniem.
Cóż… nasi pupile upierają się nie tylko przy „noszeniu futer naturalnych”, zdecydowanie obstają także przy jedzeniu mięsa i innych pokarmów zwierzęcego pochodzenia. Niestety, choćbyśmy nie wiem, jak chcieli, wegetarianina ani tym bardziej weganina, z naszego mruczącego przyjaciela nie uczynimy!
Koty są bezwzględnymi mięsożercami, czyli po prostu bez pokarmów zwierzęcych nie przeżyją. Może kiedyś będziemy potrafili syntetyzować białko zwierzęce, dzięki czemu możliwe będzie całkowite zrezygnowanie z hodowli zwierząt rzeźnych. Na razie jednak naszemu futrzakowi musimy kupować mięsne karmy.. Mimo wszystko wydaje mi się, że istnieją sposoby na poprawę „ekologii żywienia kotów”.
Przede wszystkim zwróciłbym uwagę na jakość karmy dla kota, którą kupujemy. Mówiąc o jakości, mam na myśli przede wszystkim to, by składem jak najlepiej odpowiadała ona potrzebom pokarmowym zwierząt.
Można sobie zadać pytanie, co to ma wspólnego z ekologią. Według mnie to, że dobrej jakości karma jest lepiej przyswajalna przez koty, dzięki czemu zmniejsza się ilość odchodów. A więc mniej odpadów po naszym zwierzaku wyrzucamy.
Dodatkowo, jeśli to możliwe, najlepiej byłoby podawać naszym pupilom karmę dla kotów wytwarzaną z ekologicznych surowców. Mam jednak świadomość, że w praktyce nie łatwo to zrealizować, ponieważ zapewnienia producentów nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.
O wiele łatwiej jest zadbać o przyjazną środowisku zastawę stołową dla naszego futrzaka. Aby być bardziej w zgodnie z ekologią możemy zrezygnować z kocich misek z tworzywa sztucznego na rzecz misek wyprodukowanych ze szkła, metalu lub ceramiki. Jakby nie patrzeć są to o wiele bardziej naturalne surowce niż plastik czy inne tworzywo sztuczne i nie zanieczyszczają naszej planety.
Na rynku zoologicznym pojawiły się również miski dla kotów, wykonane z włókien roślinnych, czyli z materiału ze wszech miar ekologicznego, ponieważ jest on nie tylko biodegradowalny, ale też odnawialny.
Ja od niepamiętnych czasów używam misek metalowych i jestem z nich bardzo zadowolony. Może nie są najpiękniejsze, ale za to wygodne w użytkowaniu, łatwe do czyszczenia (w zmywarce) oraz bardzo trwałe (trwałość też jest ważne, ponieważ nie trzeba misek tak często wymieniać, a to równa się zmniejszeniu ilości odpadów).
Ekologia w kociej kuwecie
Jak to już wspomniałem, sporym problemem jest duża ilość żwirku dla kotów, który zużywamy, trzymając w domu futrzaki.
Policzmy: teoretycznie 5 litrów ściółki jeden kot zużywa w ciągu jednego miesiąca. W ciągu roku daje nam to 60 litrów, a w tracie 15-17 lat średniego życia futrzaka 900 – 1020 litrów.
Rzecz jasna są to mało niedokładnie wyliczenia. Z pewnością w wielu przypadkach kociej ściółki zużywa się znacznie więcej. Między innymi dlatego, że w wielu domach przebywa kilka futrzaków. Ponadto nie wszystkie żwirki są „aż tak wydajne” – niejeden właściciel kupuje kiepskiej jakości marki, które już po 2 tygodniach nadają się do wyrzucenia. I tak dalej….
Wniosek z powyższego jest bardzo prostu. Jeśli, jako opiekunowie kotów, chcemy być bardziej ekologiczni, powinniśmy sięgać po żwirki o naprawdę dużej wydajności, ponieważ oznacza to mniejsze zużycie, a tym samym mniej odpadów. (W sumie jest to również bardziej ekonomiczne rozwiązanie – zakup pozornie droższej ściółka lepszej jakości, w ostatecznym rozrachunku wychodzi taniej.)
Oczywiście jeszcze bardziej ekologicznym rozwiązaniem będzie stosowanie przyjaznych środowisku żwirków dla kotów. Za takie zaś należy przede wszystkim uznać ściółki roślinne, ponieważ są biodegradowalne i odtwarzalne.
Ale to jeszcze nie wszystko. Co z tego, że żwirek jest ekologiczny, jeśli wyrzucamy go do śmieci w foliowych woreczkach? To raczej nie sprzyja środowisku, prawda. Lepiej używać jakiś toreb biodegradowalnych, wrzucać ściółkę do ubikacji (jeśli to możliwe) lub kompostować ją.
A co z kuwetą dla kota? Oczywiście i w tym przypadku warto postawić na ekologię. Trochę to trudne, ponieważ zdecydowana większość kuwet, które znajdziemy na rynku zoologicznym, wykonana jest z tworzywa sztucznego. Nie da się ukryć, że jest to surowiec jest trwały i wygodny w użytkowaniu, choć zdecydowanie mało ekologiczny. Dlatego, jeśli już kupujemy taką kuwetę, warto wybrać model bardzo dobrej jakości, który wystarczy nam na lata.
Oczywiście istnieją kuwety dla kotów z innych surowców, jak ceramika czy nawet karton, ale albo są bardzo drogie, albo niewygodne w użytkowaniu, albo nietrwałe, albo posiadają wszystkie te cechy. Może kiedyś pojawi się coś dobrego i ekologicznego zarazem!
Ekologiczne akcesoria dla kotów
A inne akcesoria dla kotów? Czy mogą być ekologiczne? Zastanówmy się!
O miskach i kuwecie już wspomnieliśmy. Prócz nich z pewnością przyda nam się legowisko dla kota. W tym przypadku nie będzie dużych problemów. Jeśli chcemy być bardzo ekologiczni, powinniśmy poszukać legowisk, które wykonane są np. z drewna lub z wikliny. Obydwa te surowce są w pełni naturalne, biodegradowalne i odnawialne.
Ekologiczne są też kocie legowiska wykonane z kartonu, ale z pewnością nie są trwałe (szybko ulegają zniszczeniu). Za sprzyjające środowisku można też uznać kocie łóżka z metalu, który również ulega biodegradacji. Metalowe legowiska mogą być naprawdę pięknie wykonane, ale rzadko spotyka się je w sprzedaży.
Istnieją jeszcze materiałowe kocie posłania (w tym wypełnienia legowisk wyżej wymienionych). Za ekologiczne możemy jednak uznać je tylko wtedy, gdy wykonane są z naturalnych materiałów, a nie z syntetyków, prawda?
Kolejnym przydatnym akcesorium jest transporter dla kota. Niestety w tym przypadku, dominują wyroby z tworzyw sztucznych, które trudno nazwać ekologicznymi. Mają jednak wiele zalet, jakich nie posiadają modele wykonane z innych surowców.
Najbardziej sensowną alternatywą dla plastikowych, wydają się transportery z wikliny – ich największymi wadami są przewiewność i trudność w utrzymaniu w czystości, ale za to są bardzo ekologiczne.
Mamy jeszcze torby dla kotów, ale one w większości wykonane są chyba ze sztucznych włókien, więc też nie należą do najbardziej ekologicznych wyrobów
Inne akcesoria dla kotów: smycze, szelki, zabawki… I w ich przypadku, chcąc iść z duchem ekologii, powinniśmy sięgać po produkty wykonane z naturalnych surowców. Można takie znaleźć, choć czasami trzeba się naszukać.
Kot i ekologia w parze
Opieka nad kotem niewątpliwie może iść w parze z ekologią. Mimo tego, że musimy naszym futrzakom podawać mięso.
W ekologii nie chodzi zresztą o to, by przejść na wegetarianizm czy weganizm. W używanym w tym artykule potocznym znaczeniu, pojęcie to oznacza nie mniej ni więcej tylko życie zgodne z naturą lub takie, które nie szkodzi środowisku (tak na marginesie, nie jest to zbyt poprawne – naukowe – używanie słowa ekologia, ale się już przyjęło).
Zakup ekologicznych akcesoriów dla kota może być czasami problematyczny. Od czego jednak mamy wyobraźnię! Możemy przecież wykonać coś samodzielnie, np. kartonowe pudełko przerobić na koci domek, co naprawdę nie jest trudnym zadaniem. a łącząc zwykły patyk, bawełniany sznurek oraz kilka piórek, otrzymamy wspaniałą wędkę dla kota. a łącząc zwykły patyk, bawełniany sznurek oraz kilka piórek, otrzymamy wspaniałą wędkę dla kota.
A wy jakie macie pomysły na przyjazne środowisku sposoby opieki nad kotem?
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Pixabay.com