Instynkt samozachowawczy u kotów

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, udostępnij go na:

Gdzieś czytałem, że instynkt samozachowawczy jest najważniejszy ze wszystkich. Z pewnością odgrywa on istotną rolę w życiu każdego stworzenia, nie tylko kotów, ale osobiście uważam, że wszelkie wrodzone działania mają tak samo duże znaczenie. Ale czym właściwie jest ten instynkt samozachowawczy?

Co to właściwie takiego, ten instynkt samozachowawczy?

Oczywiście, jak to w przypadku wrodzonych zachowań bywa, podanie jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie jest łatwe. Instynkt samozachowawczy dość często utożsamiany jest z reakcją ucieczki przed drapieżnikami lub innego rodzaju zagrożeniem. Czy jednak tylko o to chodzi?

Z pewnością za przejawy omawianego behawioru możemy uznać wszystkie działania, których celem jest ochrona własnego zdrowia i życia. W tak szerokim ujęciu, instynkt zachowawczy u kotów jawi się nam jako złożony zespół różnorodnych zachowań, które trudno czasem „wsadzić do jednego worka”.

Przejawy instynktu samozachowawczego u kotów

Wspomniana powyżej ucieczka w obliczu zagrożenia należy do grupy czynnej ochrony przed niebezpieczeństwem. A mówiąc precyzyjniej, jest to jedna z form czynnej ochrony defensywnej. Do innych jej przejawów u kotów należą takie reakcje, jak chowanie się przed psem czy omijanie szlaków wędrówek silniejszego osobnika własnego gatunku, ale też na przykład unikanie ognia czy nieświeżego jedzenia.

Jak łatwo się domyśleć, przeciwieństwem zachowań defensywnych jest czynna ochrona ofensywna. Mamy z nią do czynienia na przykład wtedy, gdy przyparty do muru wolno żyjący kot rzuca się z pazurami na człowieka. Zamieszkujące nasze miasta i wsie dzikuski zwykle schodzą ludziom z drogi. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy ucieczka nie jest możliwa, wówczas zwierzak może  zaatakować dużo większego i silniejszego napastnika.

Istnieje również coś, co określamy mianem ochrony biernej, na którą składają się pewnego rodzaju zachowania oraz niektóre cechy fizyczne. W przypadku kotów wymienić powinniśmy przede wszystkim znieruchomienie na widok zbliżającego się wroga oraz umaszczenie ochronne, przy czym zamieranie w bezruchu nie byłoby skuteczne, gdyby barwa futra nie zapewniała  kamuflażu. Oczywiście, u wielu żyjących współcześnie przedstawicieli gatunku Felis silwestris catus okrywa włosowa nie może już spełniać tej funkcji ze względu na kolor, jednakże przodek kota domowego ma umaszczenia pozwalające mu wtopić się w otoczenie.

Za przejaw instynktu samozachowawczego możemy też uznać jeszcze pewne odruchy bezwarunkowe, czyli wrodzone działania typu cofanie łapy po zetknięciu z gorącą powierzchnią oraz niektóre nabyte odruchy warunkowe. A może i nawet takie reakcje, jak wymiotowanie po zjedzeniu nieodpowiedniego pokarmu.

Skąd kot wie, co jest dla niego bezpieczne, a co nie jest?

Z tego, o czym wspomniałem powyżej jasno wynika, że zachowania ochronne u kotów mogą być wyzwalane przez bardzo różnorodne czynniki. Na przykład do ucieczki może dojść zarówno wtedy, gdy zwierzak tylko wyczuje drapieżnika, jak i wówczas, gdy zostanie przez niego bezpośrednio zaatakowany.

Instynkt samozachowawczy może być zatem wyzwalany przez bodźce o różnej naturze: wzrokowe, dźwiękowe, zapachowe, czuciowe, bólowe – czyli praktycznie przez wszystkie, jakie są możliwe. Zachowanie kota związane jest przy tym z działaniem różnych popędów. Najczęściej mamy do czynienia ze strachem, który jednakże czasami może przechodzić we wściekłość – w sytuacjach obrony koniecznej, o czym mam zamiar jeszcze w przyszłości napisać.

Spróbujmy teraz odpowiedzieć na pytanie zadane w tytule tego rozdziału: skąd kot wie, co jest dla niego bezpieczne. a co nie jest? Być może domyślacie się już, że po części rodzi z tą wiedzą, a po części zdobywa ją w ciągu życia. Nabyte doświadczenie pozwala modyfikować wrodzone działania. Na przykład instynkt nakazuje kotu uciekać przed psami, ale gdy obcuje z nimi od urodzenia przestaje ich się bać – wszystkich albo tylko tych, z którymi dorastał.

Zarówno wrodzone jak i wyuczone zachowania ochronne u kotów mają swoje wady i zalety. Te pierwsze umożliwiają szybką reakcję w sytuacjach zagrożenia, choć bywa, że zawodzą w nietypowych okolicznościach. Drugie zaś pozwalają dostosowywać się do zmian w otoczeniu, ale wymagają czasochłonnego procesu uczenia.

Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: pixabay.com

Blue_Bis Baner

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *