Koty nie są wyjątkowe w tej właściwości, ale jakoś tak jest, że święcące oczy większej chyba części społeczeństwa kojarzą się z kotami. Może dlatego, że zwierzaki te należą do najbliższych nam gatunków, a może po prostu drzemią w naszej podświadomości dawne średniowieczne zabobony, które wiązały koty z siłami ciemności.
Przystosowanie kota do nocnego trybu życia
Świecące kocie oczy nie są oczywiście przejawem demoniczności naszych mruczków, ale skutkiem przystosowania do nocnego trybu życia, czyli aktywności przy niewielkiej ilości światła.
Kocie oczy świecą światłem odbitym. A odbija się ono od specjalnej warstwy, zwanej tapetum lucidum, która wyścieła wnętrze oka. Chodzi o maksymalne wykorzystanie tej niewielkiej ilości światła, które jest dostępne po zachodzie każdego słońca. Odbite od tapetum lucidum zostaje nakierowane na siatkówkę, dzięki temu kot może widzieć w ciemności.
Jak już wspomniałem, taka warstwa odblaskowa znajduje się nie tylko w kocich oczach. Posiadają ją również inne ssaki, które są aktywne po zmroku.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Alikw Nishern, Flickr